Rok temu pisałam o 10 sposobach na smog. Powtarzam ponownie, bo niestety temat aktualny. Przyznam się szczerze, żyłam nadzieją, że od września w krakowskich żłobkach i przedszkolach pojawią się oczyszczacze powietrza. Z powodu braku ekspertyz dot. bezpieczeństwa urządzeń nie udało się tego wprowadzić. Wprowadzono je w innym mieście – bezproblemowo (artykuł: tutaj) 🙁 Smutek.

Jeśli ktoś chce podpisać petycję (ja niezależnie od polityki) w tej sprawie to proszę tutaj: www.oddechdlamalucha.pl

Tak pisałam w ubiegłym roku:

Jest kilka pomysłów, żaden super skuteczny. Nie ma skuteczniejszej metody jak zmiana miejsca zamieszkania 😉 Ale jeśli nie chcemy lub nie możemy tego zrobić? Pomóżmy sobie zachować trochę zdrowia. Co może nam w tym pomóc? Oto 10 rozwiązań… No przynajmniej cząstkowych 😉

1) Maska antysmogowa oczywiście nie każda, ale taka z odpowiednimi filtrami HEPA z i filtrem węgla aktywnego oraz chroniące przed PM2.5, z wymiennymi filtrami i jeszcze symbolem N99. Niestety u bardzo małych dzieci może pojawić się problem z oddychaniem – w masce oddycha się ciężej, a maska musi szczelnie przylegać do twarzy, żeby miała sens. Pamiętać należy, że jeśli jednak zdecydujemy się na maskę dla dzieciaka, to w wózku musimy widzieć jego twarz. Należy kontrolować, czy taka maska nie powoduje trudności w oddychaniu najmłodszych. Dlatego przejdźmy dalej, bo jeśli nie maska to może:
 

2) Oczyszczacz powietrza do domu/pokoju – Koszt od kilkuset do kilku tyś złotych. Niestety większości w żłobkach, przedszkolach, szkołach nie ma takiego sprzętu (i tu jest pomysł dla prywatnych żłobków i przedszkoli jak zachęcić rodzica do właśnie jego oferty). Gabarytowo też nie jest mały. Powinien oczyszczać pomieszczenie nie tylko z PM10 i PM2.5, ale też wirusy, bakterie, roztocza. Są takie dla alergików, antysmogowe, z nawilżaczem powietrza i z funkcją jonizacji. Każdy ma inną metodę filtracji. Stać powinien ok 0.5 m od ściany, żeby jak najwięcej powierza przetwarzał. Sporo kryteriów do przeanalizowania: więcej na ten temat znajdziesz tutaj.

 

3) Tańsza wersja oczyszczacza powietrza: kwiatki w mieszkaniu! Jak najwięcej! Ale nie każdych, ale takich które najbardziej wspomagają oczyszczanie powietrza. Co najważniejsze, większość jest łatwa w utrzymaniu. Polecane rośliny to między innymi popularne i niedrogie: wężownica, palma areka, epipremnum złociste, dracena odwrócona, skrzydłokwiat, pnący się bluszcz pospolity. I ładnie kwitnące: gerbera czy fioletowa liriope szafirkowata.

 

4) Jeśli powyższe pomoce to jeszcze za mało, proponuję wietrzenie mieszkania. Ale tylko wówczas, kiedy powietrze na zewnątrz na to pozwala. Wtedy po godzinie 10, kiedy już nocny smog się rozwieje można otwierać okna. Dlaczego wietrzyć? Bo zanieczyszczenie w mieszkaniach też może być spore. Kiedy jednak jest spory smog i chcemy chronić mieszkanie, warto pomyśleć o uszczelnieniu okien. Zatem nie ma smogu to wietrzymy, jest smog – uszczelniamy.

 

5) Spacery i aktywność fizyczną na zewnątrz warto planować po sprawdzeniu pyłów np na stronie www lub aplikacji mobilnej. Niestety. Taki mamy klimat. Kiedy PM10 w powietrzu przekracza 200 ug/m3 to lepiej zostać w domu.… aaa i jeszcze o takim spacerze w smogu, którego nie dało się uniknąć, warto pomyśleć o kąpieli, żeby zmyć pył z ciała (nie tylko drogą oddechową zanieczyszczenie może dostać się do naszego organizmu).

 

6) Jeszcze mało? To mam jeszcze jeden pomysł: grota solna. Dzieci mogą się tam bawić jak w piaskownicy. Warto jednak mieć cały asortyment ubrań na zmianę dla małego dziecka i zaplanować kąpiel po powrocie. Sól może znaleźć się za pampersem, koszulką i we włosach 😉 Grota solna nie jest dla każdego, dlatego warto przeczytać o przeciwwskazaniach.

 

7) A jak już grota solna się nudzi to można udać się do Kopalni Soli w Wieliczce albo Bochni.

 

8) Wyprawa nad morze

 

9) Skoro zdrowie od smogu może szwankować – można to ugryźć z innej strony czyli zadbać o zdrowie: zdrowa dieta, rzucenie palenia papierosów, których dym wdychają również dzieci…. ?

 

10) Podobno bary tlenowe też mogą być rozwiązaniem (tak tak są w Krakowie!), ale tutaj lepiej skonsultować się z lekarzem.

 

Edit: A jak kogoś nie stać na oczyszczacz powietrza, a chce mieć w mieszkaniu powietrze lepszej jakości? Znalazłam rozwiązanie: wypożyczalnie oczyszczaczy. Można zrobić test odkurzacza z wacikiem przed i po dla wyrobienia sobie zdania na temat takiego sprzętu. Wacik przytrzymujesz przez 10 min przystawiając do rury włączonego odkurzacza. Sprawdzasz jaki jest brudny. Potem powtórz test po np dobowym działaniu oczyszczacza i zobacz różnicę.

Znalazłam taką ofertę: http://odpyleni.pl/ Chciałam się pochwalić większą ilością firm, ale niestety niektóre nie odpisują i nie wiem czy działają. Wypożyczenie jest dosyć kosztowne, ale nie każdego stać na dobry oczyszczacz wyłapujący najmniejsze cząstki zanieczyszczenia. Koszt takiego z odpowiednimi filtrami to ok 1.5-3tyś zł na przestrzeń od 40m kw.!

Jasne, że można kupić tańsze, ale te najdrobniejsze cząstki są właśnie najgorsze, bo mogą się dostać do krwiobiegu, wątroby, nerek i mózgu. Te najmniejsze (pyły PM2.5 ) przenikają przez łożysko kobiety ciężarnej. Więc kupując maskę antysmogową lub oczyszczacz należy zwrócić uwagę, żeby rozprawiały się właśnie z tymi najdrobniejszymi pyłami.

Można temat ignorować i mówić, że ja i dziecko czujemy się dobrze. Niestety zmiany jakie zachodzą nie zawsze są kojarzone z zanieczyszczeniem. Nie wszystkie są tak oczywiste jak astma czy uczulenie. Zapalenie spojówek i kaszel, bóle głowy, problemy ze snem, też mogą być objawami w konsekwencji podrażnienia górnych dróg oddechowych wirusy i bakterie łatwiej dostają się do naszego organizmu.

Nie zwracamy często uwagi na samopoczucie i co ciekawe, również to psychiczne. Mogą bowiem wystąpić problemy z pamięcią i podobno zanieczyszczenie powietrza ma też wpływ na depresje.  Mimo, iż to ostatnie jest złożonym problemem, nie wątpię, że funkcjonowanie naszego organizmu ma znacząco wpływ na samopoczucie. Konsekwencje psychiczne są najtrudniejsze do wyłapania, więc często nie kojarzymy ich z zanieczyszczeniem. Ale już wpływ zmiany pogody łatwiej nam zaobserwować 😉 Może warto się nad tym częściej zastanawiać.

Mam nadzieję, że nie przynudzam. Życzę dużo zdrowia i możliwości do samodzielnej walki ze smogiem.

Filmy w temacie 😉

 

Ciekawe artykuły na temat:

http://krakow.wyborcza.pl/krakow/56,44425,19752797,jak-smog-szkodzi-naszemu-zdrowiu,,3.htmlhttp://krakow.wyborcza.pl/krakow/1,44425,21015898,domowe-oczyszczacze-powietrza-czy-to-rzeczywiscie-pomaga.html

http://krknews.pl/teraz-smog-atakuje-najbardziej-otwierac-okna-czy-nie/

http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/krakow/bieganie-jest-zdrowe-ale-niekoniecznie-w-krakowie/

http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/3371681,smog-truje-nas-takze-w-domu,id,t.html

http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/791635,wszystko-co-chcielibyscie-wiedziec-o-smogu-ale-boicie-sie-zapytac,id,t.html

https://aero7.pl/poradnik/jaki-oczyszczacz-powietrza-wybrac

Podobne wpisy