Trochę tekstu dla nabrania zdrowego dystansu do siebie. Według tekstu jesteś właśnie w najcięższym okresie swojego życia:
Ten etap życia. Mówię wam, jest trudny.
Mówię teraz do was, mamy, które macie po 30-parę lat. Macie dzieci. Prawdopodobnie dwoje, troje, a może nawet czworo. Są one w wieku od noworodka do 7-8 lat. (Parametry podaję oczywiście w przybliżeniu.)
Na tym etapie życia borykasz się z przemęczeniem. Mentalnym, fizycznym i emocjonalnym.
Na tym etapie życia borykasz się z ząbkowaniem. Z zapaleniami ucha. Z wirusami żołądka. Żonglujesz rozkładami drzemek, karmienia, czy treningami piłki. Żonglujesz milionem piłek i prawdopodobnie wydaje ci się, że upuszczasz większość z nich.
Na tym etapie życia borykasz się z poczuciem winy. Winy z powodu kariery i niespędzania wystarczającej ilości czasu z dziećmi, albo winy z powodu siedzenia w domu z dziećmi i niewnoszenia finansowo do domowego budżetu. Winy z powodu bycia zbyt wymagającym od swoich dzieci. Albo zbyt mało wymagającym. Winy, bo twój dom lśni czystością, ale dzieci były ignorowane, lub winy, że bawiłaś się z dziećmi cały dzień, a teraz mąż wraca do bałaganu. Poczucie winy.
Cały tekst na: http://ladygugu.pl/macierzynstwo-ten-etap-zycia-jest-trudny/